czesanie prostych włosów

Dawne sposoby na pielęgnację włosów

Można powiedzieć, że włosy są jak rośliny: mają cebulki i łodygi, wiosną i latem rosną szybciej, natomiast jesienią marnieją. Są na szczęście naturalne, dawne sposoby pielęgnacji włosów, które pomogą je wzmocnić w ciężkim dla nich jesienno-zimowym okresie.

Dawniej, aby mieć bujne włosy, kobiety wystawiały je wiosną na ciepły deszcz i wcierały w skórę głowy podsmażane na maśle pączki topoli lub sok z kłącza tataraku. Latem włosom pomagało słońce, które pobudza krążenie krwi wokół cebulek. Organizm produkuje wtedy więcej estrogenu – hormonu powodującego lepsze odżywianie włosów i zachęcającego je do szybszego wzrostu. Dziewczyny zbierały też zioła dostępne późnym latem i jesienią: siemię lniane, łopian, kozieradkę, czarną rzodkiew. Miały świadomość, że lada moment włosy zaczną marnieć i wypadać, bo po nasileniu przychodzi przesilenie. Naukowcy wyliczyli, że najwięcej włosów mamy w lipcu, a wypadać zaczynają w październiku. Dlatego jesienią wcieramy w skórę głowy wzmacniające substancje i pijemy zdrowotne napary, które wzmocnią cebulki.

Wcieranie, masowanie

Ziołowe odżywki w płynie stanowią podstawę dawnych kuracji. Należy stosować je codziennie przez okres od 4 do 5 tygodni. To oczyści cebulki i da im dużo energii do przetrwania ciężkiej pory roku. Po kuracji na skórze głowy powinny pojawić się nowe, krótkie włoski, tzw. baby hair.
Kiedy i jak robić ziołowe wcierki? Przynajmniej 2 godziny przed myciem włosów, aby zawarte w ziołach substancje maiły czas zadziałać lub przed snem – wtedy rano trzeba umyć głowę. Miksturę wcieraj delikatnie, opuszkami palców rób koliste ruchy. Dzięki temu robisz przy okazji poprawiający ukrwienie skóry masaż. Poniżej podajemy kilka przepisów na ziołowe wcierki.
Olej łopianowy. Do słoika włóż garść świeżych lub suchych korzeni łopianu. Dodaj pół kieliszka wódki i pół szklanki oliwy lub oleju rzepakowego z pierwszego tłoczenia. Postaw to w ciepłym miejscu i co kilka dni potrząsaj naczyniem. Przecedź po trzech tygodniach.
Sok z czarnej rzepy. Ćwierć (1/4) obranego korzenia rzepy zetrzyj na tarce. Miazgę wyłóż na gęstą gazę, owiń i wyciśnij sok, który można wcierać codziennie w skórę głowy.
Napar z kozieradki. Zmiel łyżkę nasion kozieradki lub utrzyj je w moździerzu. Zmielone nasiona zalej połową szklanki wrzątku. Gdy napar ostygnie przelej go do buteleczki z atomizerem. Preparat trzymaj w lodówce nie dłużej niż tydzień.


Do picia

Kuracja polegająca na piciu ziół powinna trwać 3 miesiące. Po tym czasie należy zrobić miesięczną przerwę lub zamienić napar na inny. Dzięki temu organizm nie przyzwyczai się do ziół. Ziołowe herbatki najlepiej pić po śniadaniu, na pewno nie pij naparów na pusty żołądek.
Napój drożdżowy. Przed spożyciem drożdże trzeba zabić, gdyż bez tego mogą wywołać sensacje żołądkowe. W tym celu trzeba zalać je wrzątkiem lub gorącym mlekiem. Weź łyżkę świeżych drożdży, pokrusz je i wymieszaj w szklance dopiero co zagotowanej wody. Po 15 minutach, gdy płyn ostygnie, wypij drożdżową miksturę. Napój będzie lepiej smakował, gdy dodasz do niego trochę miodu.
Siemię lniane. Wieczorem wsyp do szklanki 2 łyżki siemienia i zalej je zimną wodą. Powstanie z tego galaretka, którą należy wypić. Siemię lniane możesz też zmiksować z jogurtem i dowolnymi owocami.
Pokrzywa ze skrzypem. Łyżkę pokrzywy i łyżkę skrzypu zalej szklanką wrzątku. W pierwszej fazie kuracji na twarzy mogą pojawić się drobne krostki, ale wbrew pozorom to dobry znak – w ten sposób twój organizm oczyszcza się z toksyn. Po 2 -3 tygodniach cera będzie wyglądać o wiele lepiej iż przed kuracją.