Myśl o zmianie koloru włosów do niedawna mogła budzić pewne obawy. Wizja zniszczonych końcówek, trudny do przewidzenia efekt domowych zabiegów i perspektywa bezustannej walki z odrostami sprawiały, że nawet najodważniejsze panie nowy kolor fundowały sobie w salonach fryzjerskich. Teraz, dzięki połączeniu składników koloryzujących i odżywczych, nowoczesne farby są bezpieczne, a jednocześnie bardzo proste w użyciu. Farbowanie włosów w domu to czasem jedyny sposób, by matowa i pozbawiona blasku czupryna nabrała życia – tym bardziej że do opakowań zawierających substancje barwiące dołączone są silnie działające odżywki lub balsamy.

Kolor zostaje na dłużej

Preparaty do trwałego farbowania zawierają barwniki odporne na zmywanie i blaknięcie koloru. Do produkcji wielu z nich użyto mniej niszczącego włosy amoniaku. We wszystkich opakowaniach znajdują się regenerujące balsamy wzbogacone proteinami mlecznymi lub pszenicznymi, ekstraktami z rumianku, jojoby czy hibiskusa, wyciągami z owoców i zielonej herbaty, miodami kwiatowymi, witaminą C, pantenolem, ochronnymi woskami lub nabłyszczającymi silikonami. Składniki te, dodawane do emulsji nadającej kolor, zapewniają piękny odcień, a jednocześnie pielęgnują włosy. Do zestawów koloryzujących dodawane są zwykle odżywki z filtrami UV, które chronią barwę, a także włosy przed niszczącym działaniem promieni słonecznych.

Na jeden wieczór, na kilka tygodni

Jeśli chcemy zmienić kolor włosów tylko na jedno wieczorne wyjście albo, gdy nie jesteśmy pewne, czy w wybranym odcieniu będzie nam do twarzy, możemy bez ryzyka sięgnąć po preparaty do koloryzacji nietrwałej. Po ich zastosowaniu barwa włosów utrzymuje się do pierwszego mycia. Nie zawierają one amoniaku ani utleniacza, działają więc jedynie powierzchniowo i nie naruszają struktury włosa.

Panie, które lubią częste zmiany, mogą zastosować farby zmywające się po kilku, kilkunastu myciach głowy. Należą do nich szampony koloryzujące (tzw. ton w ton). Choć preparaty takie nie zawierają amoniaku, mają w swoim składzie niewielką ilość utleniacza. Nie uszkadza on włosa, sprawia jednak, że nowa barwa jest trwalsza.

Przeczytaj również: Brunetki, blondynki... czyli o prawidłowym farbowaniu włosów.

Lekcja domowego farbowania

(-) Preparatu koloryzującego nie nakładamy na włosy, które wcześniej farbowałyśmy tzw. chną. Efekt zabiegu jest wtedy nie do przewidzenia.
(-) Przed farbowaniem nie myjemy ani nawet nie moczymy włosów (chyba że instrukcja wyraźnie to zaleca). Aktywne składniki farby mogłyby podrażnić wrażliwą skórę głowy.
(-) Farbę nakładamy na pojedyncze pasma, zaczynając od nasady włosów.
(-) Po upływie określonego czasu (zwykle 20 – 30 minut) preparat należy dokładnie spłukać i nałożyć dołączoną do zestawu odżywką.
(-) Włosy farbowane wymagają szczególnej troski, m.in. stosowania specjalnie do nich przeznaczonych szamponów, odżywek i balsamów. Wzmacniają one włosy, ale także pomagają dłużej zachować piękny, intensywny kolor.
(-) Jeśli planujemy i zmianę koloru, i trwałą ondulację, należy najpierw wykonać trwałą. Dopiero po 2 tygodniach możemy przystąpić do farbowania włosów. Wyjątek stanowią preparaty o łagodnym działaniu typu „ton w ton”, które można stosować nawet zaraz po zrobieniu trwałej.